Niedawno przeżyłam coś co spowodowało, że została zachwiana moja wiara w drugiego człowieka.
Myślałam,że nic nie zaburzy mojego spokoju i, że nic nie zagrozi mojej rodzinie.
A okazało się inaczej.
Zawsze myślimy, że wszystko co złe dotyka innych, a nie nas. Myślimy, że choroby i nieszczęścia nie mogą nas dotknąć bo jesteśmy niezniszczalni i wszechmocni.
Tak nie jest. Jesteśmy ludźmi jak wszyscy inni.
Boli bardziej gdy skrzywdzone zostają nasze dzieci.....
Może spojrzę kiedyś tym ludziom w oczy i zapytam jak mogli to zrobić, jak mogli skrzywdzić moje dziecko?
Ale jak znam życie to nigdy się nie dowiem kto to był.
Niestety...........
strasznie smutno ten posst zabrzmiał,współczuję
OdpowiedzUsuńBo niestety ta sytuacja jest bardzo smutna:(
OdpowiedzUsuń